KOBIETA I SUKA

Kiedy rozstajemy się pod supermarketami, aptekami i urzędami, boli mnie serce. Ludzie są szowinistami. Co za różnica, w jaki sposób kto się porusza. Oni, one sobie nie życzą. A ja nie życzę sobie, żeby tak traktowano ją. Z drugiej strony, skąd ja wiem, że ona chce tam wejść? Może jest szczęśliwa z zaciśniętym paskiem na szyi. SM - temu też się dziwimy.

Poczta. Odebrałam paczkę. Nic nie zamawiałam na allegro. Od dawna nie robię zakupów. Co to może być? Wielka koperta, milion pieczątek. Cholerstwo postanowiłam otworzyć w domu. Adres nadawcy… jakiś naukowy ośrodek w Missouri. Kolejna wspaniała reklama albo sekciarska propozycja zmiany wiary, włączenia wiary, odejścia, przyjścia do jakiegoś boga. Nigdy więcej nie pójdę na żadne spotkanie z motywacji, wewnętrznego doskonalenia i nauki pan(i)owania nad złymi emocjami. Nie będę przynajmniej dostawać minibiblii i obrazków od kociarzy.