SZYMON

Szymon spróbował porozmawiać z Joanną, znowu zajętą fuksjowymi paznokciami. Była niedostępna jak wyspa otoczona z każdej strony klifami. Pogłaskał sukę i zadowolił się chwilowo konwersacją z Magdaleną… a właściwie do połowy z Leną. Wczoraj,kiedy wciągnęła trochę proszku od Olafa, właśnie tak chciała być nazywana. Grali w butelkę. Jak masz na imię? Czego naprawdę chcesz? Jeśli byłbyś na bezludnej wyspie z członkami warsztatów literackich, kogo pierwszego byś zabił?