MAGDALENA

Żyjesz? – ryknął telefon – bo tu w internecie piszą, że znaleziono ciało jakiejś młodej kobiety w Kołobrzegu. No, ale jak już żyjesz, to słuchaj. Zaraz przyślę ci zdjęcie bloku, w którym oglądałam dziś mieszkanie. Jest dla nas idealne! Tylko nie przestrasz się tego grafiiti na dachu. Żadnych blokersów ani zawiedzionych kiboli tam nie widziałam. Za to nie uwierzysz – na podwórku spotkałam ekipę filmową! Kręcili film dokumentalny o cyganach. My to mamy jednak szczęście do tych filmowców… – szczebiotała Magdalenie do ucha jej współlokatorka. Ona jednak od dawna już jej nie słuchała. Z rosnącym przerażeniem oglądała własne dłonie.